Po świątecznym obżarstwie nabrałam ochoty na moje ulubione danie – makaron. Przyszły także mrozy, których nie lubię bardzo i zamarzyło mi się lato. A lato kulinarnie to dla mnie po pierwsze bób! Postanowiłam kupić mrożony i sprawdzić czy się sprawdzi. Aby udoskonalić moją potrawę wybrałam ukochane krewetki, suszone pomidory, oliwę z oliwek z białą truflą i prażone orzechy nerkowca. Taka pasta z krewetkami wyszła obłędna. A bób mrożony naprawdę daje radę.
Pasta z krewetkami
Przyrządzenie:
Jeśli masz świeże krewetki usuń z nich pancerzyki, wyjmij przewód pokarmowy i zdejmij ogonki. Umyj pod zimną wodą i osusz na durszlaku. Mrożone krewetki wrzuć na durszlak kilka godzin przed przygotowywaniem dania. Zdejmij ogonki i umyj zimną wodą. Także przełóż na sitko.
Mrożony bób ugotuj w osolonym wrzątku przez około 3 minuty. Na opakowaniu instrukcja sugeruje, aby gotować dłużej (u mnie był czas 10 minut), ale to jest zdecydowanie za długo. Po tym czasie bób jest za miękki, rozgotowany. Proponuję sprawdzać w trakcie gotowania jego strukturę. Ja lubię jak jest ugotowany al dente. Gotowy bób odcedź i odstaw do ostygnięcia. Potem obierz ze skórek i odstaw.
Czosnek obierz i posiekaj.
Pomidory suszone pokrój na mniejsze kawałki.
Orzechy nerkowca pokrusz na kawałeczki i upraż na suchej patelni.
Makaron ugotuj w osolonym wrzątku, aby był al dente.
W trakcie gotowania makaronu rozgrzej patelnię. Dodaj masło klarowane i wrzuć czosnek. Po chwili osuszone krewetki. Smaż mieszając jedną minutę i dodaj pokrojone suszone pomidory. Dopraw całość solą i pieprzem. Łyżką cedzakową przełóż gotowy makaron prosto z garnka na patelnię. Dodaj bób i wymieszaj dokładnie całość. Zestaw patelnię z ognia. Wlej oliwę z oliwek z białą truflą i raz jeszcze wymieszaj dokładnie wszystkie składniki. Ewentualnie dopraw solą i pieprzem.
Pasta z krewetkami i bobem najlepiej smakuje posypana uprażonymi orzechami nerkowca i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
smacznego
