Hiszpańskie owoce morza i ryby

Hiszpańskie owoce morza i ryby

Tydzień temu wróciłam ze wspaniałej podróży kulinarnej do Barcelony! Była to moja wygrana w konkursie zorganizowanym przez Złoto Hiszpanii. Nie da się opisać słowami jakie miejsca odwiedziłam, jakie pyszności widziałam i jadłam. Wyjazd niedługi, ale tak intensywny i pełen kulinarnych wrażeń, że „zachorowałam” na hiszpańską kuchnię i Hiszpanię. Dlatego od czasu do czasu będę wracała wspomnieniami i postaram się pokazać Wam jak najwięcej z tego co zostało w moim sercu oraz na języku i podniebieniu rzecz jasna.

Moją kulinarną hiszpańską opowieść rozpocznę od tematu najukochańszego przeze mnie – ryby i owoce morza. Muszę przyznać, że w Barcelonie oszalałam, gdy widziałam te wszystkie piękne i świeżutkie delikatesy, dostępne dla Hiszpanów na co dzień.
hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza
Hiszpańskie owoce morza

Hiszpańskie owoce morza i ryby

Widzicie te piękne barweny, dorady, żabnice, langustynki, mnóstwo rodzajów krewetek, homary… i wiele, wiele innych? Ja bym mogła stamtąd w ogóle nie wychodzić. Wiele nazw ryb i owoców morza, o których przyznaję, nie miałam nawet pojęcia. Tak ogromny wybór, że naprawdę oszalałam ze szczęścia. Będę tęsknić i na pewno nie raz wrócę, aby jak najlepiej zgłębiać wiedzę o kulinarnym świecie Hiszpanii.

Złoto Hiszpanii

Na szczęście nasze jest w Warszawie takie miejsce, które idealnie przenosi nas do realnego klimatu hiszpańskiego. Złoto Hiszpanii to sieć tapas barów i sklepów ze świeżymi i najlepszej jakości produktami hiszpańskimi. Dzisiaj temat ryb i owoców morza – dostawy do Złota Hiszpanii przyjeżdżają prosto z Barcelony z rynku handlu hurtowego Mercabarna. Tam właśnie odbywa się handel, dystrybucja, import i eksport produktów świeżych i mrożonych na całą Hiszpanię i wiele krajów świata. W sumie Mercabarna zapewnia świeże produkty około 10 milionom konsumentów. Jesteśmy tymi szczęściarzami, że mamy w Warszawie dostęp do najlepszych i świeżych produktów hiszpańskich. Był taki plan, abym zobaczyła Mercabarna, podczas mojej wycieczki do Barcelony, ale niestety zabrakło na to czasu:( Na rynku trzeba być najpóźniej o godz. 6 rano, co też przyznam zaważyło na tym, że tam nie dotarłam. Żałuję, że się nie udało, ale mam w związku z tym większą pewność, że wrócę do Barcelony i na 100% pójdę na Mercabarna.
Tak ryby i owoce morza wyglądają w Złoto Hiszpanii. Przyznacie, że nie różnią się w ogóle od tych w Hiszpanii? Wyglądają pięknie i smakują wybitnie pysznie!
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza

Pimientos de Padron

Przedstawiam Wam pimientos de Padron. Nie są to oczywiście ryby ani owoce morza, ale są totalnie wyjątkowe. W związku z tym warte napisania o nich na początku mojej opowieści hiszpańskiej. Pimientos de Padron to małe zielone papryczki. Najpyszniejsze są usmażone w dobrej jakości oliwie z oliwek i posypane gruboziarnistą solą morską. Są delikatne i słodkie w smaku, chyba, że trafi się na tę jedną, która jest piekielnie ostra:) Papryczki te uprawiane są w Hiszpanii tylko w Galicji, w prowincji Coruña, w miejscowości Padrón – stąd ich nazwa. Muszą być zerwane zanim zaczną dojrzewać. Jeśli zerwie się je za wcześnie, pozostają bez smaku, jeśli za późno – są strasznie ostre. Te zerwane w porze odpowiedniej są cudownie pyszne i koniecznie musicie ich spróbować.

hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza

Do papryczek, ryb i steków używam płatków soli La Sal Gallery – polecam Wam, idealnie pasuje do hiszpańskich rarytasów.
Jak już wiecie w Złoto Hiszpanii zakupicie wszystkie skarby hiszpańskie. Ja na początek przedstawiam Wam: barwena, aguja, boquerones i krewetki carabinero.

hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza

Przepisy

Przygotowałam je najprościej jak się da, aby poczuć ich najprawdziwszy i oryginalny smak. Te większe ryby – barwenę i aguja należy oczywiście wypatroszyć przed przyrządzaniem. Jeśli nie lubicie lub nie umiecie tego robić – pamiętajcie, że w Złoto Hiszpanii pracownicy mogą to zrobić za Was. Krewetki carabineros pozbawiłam pancerzy i układu trawiennego. Nie używałam żadnych przypraw oprócz soli, o której napisałam Wam wyżej i świeżo zmielonego czarnego pieprzu.
Barweny i krewetki usmażyłam na grillu, skropione oliwą z oliwek. Rybom aguja odcięłam głowy i razem z boqeurones, obtoczyłam w mące i usmażyłam w głębokim, dobrze rozgrzanym tłuszczu.
Jak wszystko było gotowe – posypałam płatkami soli i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Podałam do nich ćwiartki cytryny i sos z pomidorków cherry. 500 g umytych pomidorków cherry usmaż na rozgrzanym maśle klarowanym razem z dwiema posiekanymi szalotkami i trzema ząbkami czosnku. Dopraw solą i pieprzem. Zblenduj i dodaj 2 łyżki posiekanej natki pietruszki. Sos podawaj najlepiej ciepły.

hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza
hiszpańskie owoce morza

To była obłędna uczta! Uwielbiam takie dania, które przenoszą mnie do wspomnień. To zdecydowanie było – rozkoszując się smakiem świeżych i pysznych ryb i krewetek, czułam się jakbym jadła w jednej ze znakomitych restauracji w Barcelonie!:) Uwielbiam Złoto Hiszpanii za to, że daje mi takie możliwości. Jak pisałam wyżej – to nie jest jedyny wpis o mojej podróży hiszpańskiej. Będzie ich wiele i w każdym z nich postaram się pokazać Wam jakieś fajne hiszpańskie produkty, świeże ryby, owoce morza i mięso. Zapraszam Was serdecznie, bo jestem przekonana, że będzie na co patrzeć, co czytać i na pewno dowiecie się co i jak najlepiej hiszpańskiego jeść.

iHasta la vista!