W Sueno Tapas Bar w Warszawie byłam raz dawno temu. Było po hiszpańsku, bardzo ok. Ostatnio wybrałam się tam ponownie i tym razem muszę przyznać, że było doskonale! Dowiedziałam się, że od mojej wizyty zmienił się właściciel, szef kuchni, manager oraz część załogi restauracji.
Sueno Tapas Bar w Warszawie
Szefem kuchni Sueno jest Tomasz Nestorowicz. Trochę z Tomkiem porozmawiałam, aby dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Okazało się, że gotowanie to jego świat, który zaczął kreować już w wieku 16 lat idąc do szkoły o profilu gastronomicznym w Warszawie. Przez kolejne lata zdobywał kulinarne doświadczenie i udoskonalał swoje umiejętności pracując w restauracjach oraz hotelach w całej Polsce. Powiedział, że gotowanie to już nie tylko Jego praca, to prawdziwa pasja, styl życia, sztuka na talerzu, którą się z nami dzieli. Wielokrotne podróże „za smakami” na półwysep Iberyjski spowodowały, iż Tomasz stał się pasjonatem kuchni hiszpańskiej i stąd praca w W Sueno Tapas Bar w Warszawie. Jego zaangażowanie w pracę i zamiłowanie do hiszpańskich smaków bez trudu wyczujecie w potrawach, które prezentuje w restauracji Sueno.
Menu
Podczas mojej wizyty w Sueno jadłam sporo dań, które oferuje restauracja. Nie myślcie sobie, że pożarłam to wszystko sama. Na szczęście miałam kompanów przy kolacji. Zaczęliśmy od hiszpańskiego specjału – grillowane kiełbaski chistorra podane ze smażonymi kawałkami ziemniaków i trzema sosami. Bajka. Kiełbaski były soczyste, delikatne i bardzo dobre w smaku. Spójrzcie na zdjęcia i łapcie ślinę.
Kuchnię hiszpańską uwielbiam przede wszystkim za owoce morza. W Hiszpanii możemy je dostać przyrządzone na mnóstwo sposobów. Jedne z nich to na pewno ośmiorniczki. Nietrudno je zepsuć podczas przygotowywania – można sprawić, że są gumowate i niedobre. Te w Sueno są mięciutkie i rozpływające się w ustach.
Świetnym pomysłem w karcie są frytki z polenty. Chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku. Podane z sosem aioli i brava chipotle. Według mnie to lepsza opcja niż tradycyjne frytki z ziemniaków.
Kalmary
Chrupiące kalmary to jest jeden z moich najukochańszych przysmaków ever. Jeśli są świeże i dobrze przyrządzone, mogę się nimi zajadać bez końca. Zatem oczywiste było, że muszę ich spróbować w Sueno. Nie zawiodłam się w ogóle. Były przygotowane w punkt, nie gumowate co się niestety często zdarza jak w przypadku wielu innych źle przyrządzonych owoców morza. Chrupiące, delikatne z tatarskim sosem aioli.. pisząc o nich wspominam ten wyjątkowy smak…
Jeśli hiszpańskie tapas to nie mogliśmy nie spróbować kiełbasek chorizo. Prawdziwe hiszpańskie kiełbaski rozpływały się w ustach. Czasem trzeba zjeść coś bardziej tłustego. To zdecydowanie poprawia samopoczucie.
Zamówiliśmy jeszcze jeden hiszpański przysmak – smażone w głębokim tłuszczu smażone sardynki. Ponownie sprawa ma się tak – jeśli jest świeży dobry produkt to jesteśmy na pozycji wygranej. Tak było oczywiście w tym przypadku. Świetne chrupiące rybki jadło się z największą przyjemnością.
Jeśli myślicie, że nie da się zjeść więcej podczas jednej kolacji to Was zaskoczę. Otóż da się! Kolejne były cosas de picar. Co to jest dokładnie przeczytacie w moim wpisie tutaj. Te podane w Sueno były z obowiązkowym w Hiszpanii serem Manchego, kiełbaską chorizo, karczochem, oliwkami, szynką hiszpańską, kawiorem, kaparami, anchois i pomidorami. Nic dodać nic ująć.
Z pysznie pełnymi brzuchami nie mogliśmy odmówić słodkiego hiszpańskiego przysmaku jakim są churros. Chrupiące pyszne słodkości maczane w białej i mlecznej czekoladzie cudownie zwieńczyły ten wieczór. Będąc w Sueno spróbujcie ich koniecznie!
Podczas kolacji piliśmy zacne wina hiszpańskie oraz piwo Estrella Inedit, o którym pisałam Wam już w tym wpisie i które poznałam podczas wyjątkowej kulinarnej wyprawy do Barcelony.
Sueno w języku hiszpańskim znaczy sen, marzenie. Nie bez pomyłki zatem to miejsce ma taką nazwę. Ja codziennie śnię o ukochanej Hiszpanii, a wystarczy wybrać się do Sueno…
Sueno Tapas Bar
ul. Oboźna 9
00 – 332 Warszawa
Tel. 22 826 83 17