O koncepcie Złoto Hiszpanii pisałam Wam już wcześniej. To firma i miejsca, które przenoszą nas w cudowny hiszpański pyszny świat. Dzisiaj opowiem Wam trochę więcej o sklepie, który mieści się na ul. Puławskiej 176/178. To miejsce wyjątkowe na mapie Warszawy – najświeższe owoce morza i ryby znajdziecie właśnie tam.
Złoto Hiszpanii i najświeższe skarby morza i oceanu
Produkty do Złoto Hiszpanii sprowadzane są z największego rybnego portu Europy – Mercabarna w Barcelonie. Transport świeżutkich ryb i owoców morza odbywa się raz w tygodniu, samochodem wyposażonym w specjalną nowoczesną chłodnię, która utrzymuje temperatury od -2 do +8 stopni. Dla tych produktów zachowana jest temperatura od 0 do +2 stopni. Z Hiszpanii do Polski przyjeżdżają w ciągu 26 godzin. Ze względu na to, że Hiszpanie są narodem bardzo katolickim, rybacy nie wypływają na połowy w soboty i w niedziele. W te dni i w poniedziałki zamknięty jest także targ Mercabarna. W poniedziałki rybacy łowią, we wtorki otwierają targ Mercabarna, a my już w czwartki możemy delektować się najświeższymi rybami i owocami morza z Barcelony. Asortyment w Złoto Hiszpanii jest niezwykle bogaty i zróżnicowany. Znajdziecie tam percebes, homary, seabassy (labraksy), turboty, dorady i wiele innych. W ofercie bywa tuńczyk niebiesko płetwy – największa i najbardziej ceniona ryba morska na świecie.
Świeże sardynki i boquerones
Złoto Hiszpanii to chyba jedyna w Polsce firma, która sprowadza świeże sardynki i boquerones. Są to bardzo delikatne ryby, wymagają specjalnego transportu i przechowywania. Nie zdziwcie się, gdy zobaczycie je leżące w wodzie. To nie jest stopiony lód. Przechowywanie ich w lekko osolonej wodzie gwarantuje im przedłużenie przydatności do spożycia. Najpyszniejsze są obtoczone w mące pszennej i kukurydzianej i usmażone w głębokim tłuszczu.
Percebes
W ofercie znajdziemy także percebes z Galicji. Pąkle kaczenice (po polsku) to jeden z największych skarbów Półwyspu Iberyjskiego. Rosną one na skałach oblewanych przez słone wody Oceanu Atlantyckiego. Bardzo niebezpieczne jest zbieranie percebes, ponieważ rozwijają się w miejscach, gdzie występują niezwykle silne prądy. Im silniejsze tym percebes są bardziej mięsiste, czyli najbardziej cenione. Ich cena w Hiszpanii może dojść nawet do 300 euro za kilogram! Percebeiros nie raz ryzykują życiem, aby odłupać te morskie skarby. Percebes przyrządza się w bardzo prosty sposób. Należy wrzucić je do osolonej wody (najlepiej morskiej, z której zostały złowione), gotować maksymalnie 1,5 minuty, wrzucić do naczynia z lodem, aby przerwać proces gotowania i można jeść. Niektórzy spożywają je także na surowo. Uważajcie tylko, żeby się nie pochlapać. Ostrze pazura percebes zegnijcie w dół, zdejmijcie rękaw i dostaniecie się do mięśnia – części jadalnej pąkla. Smak mają typowo morski. Zdecydowanie warte spróbowania.
Jeżowce
W Złoto Hiszpanii znajdziemy także jeżowce. Jadalna część tych morskich zwierząt to ikra. Aby się do niej dostać musimy założyć rękawiczki. Nożyczkami odcinamy kolce i kawałek „skorupki” od strony dziurki. Zobaczymy żółto – pomarańczową ikrę. Możemy ją jeść na surowo albo dodać ją do potrawy. Doskonale smakuje przygotowana w sosie do makaronu, w risotto lub zupie rybnej. Często jest składnikiem sushi i sashimi. Można także kupić gotową pastę z ikry. Jeżowce jadalne słyną z tego, że mają najbardziej intensywny zapach i smak morski ze wszystkich owoców morza i ryb.
Navajas
Pisząc o skarbach morskich, które oferuje Złoto Hiszpanii nie mogę nie wspomnieć o małżach navajas. Ich Polska nazwa to okładniczki. Są przepyszne! Ich mięso pachnie morzem i jest niezwykle delikatne. Gdy je kupujemy muszą być żywe – czyli bardzo ruchliwe. Sprawdzamy to dotykając mięsa małży – jeśli się schowa to znaczy, że jest świeże. Im żwawiej tym lepiej:) Można przygotować je na grillu, w Hiszpanii smażą je na tzw. planchy. Wyjątkowo smakują także ugotowane w garnku – z dodatkami po marynarsku, jak mule. Przed przyrządzeniem pamiętajcie, aby wypłukać je w wodzie i oczyścić z piasku. Navajas są na pewno jednymi z moich ulubionych owoców morza.
Złoto Hiszpanii to magiczne miejsce. Nie raz na pewno Wam jeszcze o nim napiszę i opowiem jakie cudowności możecie tam dostać.
Kolacja
Razem z kolegami blogerami postanowiliśmy spędzić miło razem czas i przygotowaliśmy hiszpańsko – portugalską kolację. Wspólne gotowanie i biesiadowanie odbyło się u Wrzącej Kuchni – dzięki wielkie Julita. Składniki potraw były ze Złoto Hiszpanii, a idealnie dobrane do nich wina z Portugalia Gourmet.
Przyrządziliśmy tuńczyka bonito z sosem salsa verde, carpaccio z ośmiornicy, sałatkę z gotowanej ośmiornicy, navajas smażone z czosnkiem, papryczką chili i zieloną pietruszką, krewetki tygrysie sweet smażone z czosnkiem i pietruszką, smażone papryczki pimientos de padron, sałatkę z karmelizowaną gruszką i serem kozim, smażone boquerones i sardynki. Do przegryzania mieliśmy najpyszniejsze sery hiszpańskie i kiełbasę chorizo.
Pimientos de padron i ser torta de canarejal
Smażyliśmy też papryczki pimientos de padron i jedliśmy boski ser torta de canarejal. Ser ten produkowany jest z mleka owczego i poddany procesowi dojrzewania przez minimum 2 miesiące. Pod białą, pleśniową skórką kryje się miękki, lejący ser o niezwykłym smaku. Dzięki specjalnej podpuszczce z kwiatu karczocha torta de canarejal ten nie ma gorzkiego posmaku.Aby w pełni docenić jego walory smakowe, ser należy wyjąć z lodówki ok. 45 minut przed podaniem. Idealnie jest, gdy położymy go na kaloryferze, wtedy wspaniale rozpuści się w środku i będzie go można jeść maczając świeżą bagietkę. Ten ser to narkotyk, jestem od niego totalnie uzależniona.
Portugalia Gourmet zadbało o nas i idealnie dobrało nam wina do naszych dań na kolacji. Schłodzone trunki doskonale wkomponowały się do menu tego wieczoru.
Blue Ocean Verde 2013 – Vinho Verde DOC, Lourosa
Bardzo typowe vinho verde – lekkie i cytrusowe wino z położonego na północy Portugalii regionu Minho. To 100% loureiro, pokazuje to wszystko, czego oczekujemy od zielonego wina: orzeżwiającą kwasowość, smak cytrusów i kwiatów pomarańczy. Świetny do owoców morza w ich najprostszym wcieleniu.
Monte da Peceguina Branco 2012 VR Alentejano, Heredade da Maladinha Nova
Kwiatowo-owocowe, słodko pachnące wino z Alentejo. Mimo pewnego ciężaru gatunkowego nie brakuje mu świeżości. Wino pozostawia posmak owoców (cytrusy, pigwa) i wanilii. Świetnie uzupełnia potrawy z pieczonych ryb, małży czy krewetek z grilla.
Berek Branco 2013, Douro DOC, Niepoort
Wino od renomowanego producenta z Douro – najbardziej rozpoznawalnego regionu winiarskiego Portugalii. Cieszy bardzo delikatnym, finezyjnym i eleganckim stylem. W aromatach dominują świeże owoce, wzbogacone nutami wiosennych kwiatów i mineralnym niuansem, który wino zawdzięcza swojemu miejscu pochodzenia.W ustach niezwykle świeże, o dużej koncentracji. Wyrazisty posmak owoców cytrusowych jest podkreślony zrównoważoną kwasowością. Wino soczyste, eleganckie o długim finiszu.
Muros Antigos Alvarinho 2013, Vinho Verde DOC, Anselmo Mendes
Producent został w tym roku nagrodzony Grand Prix Magazynu WINO za zasługi dla winiarstwa położonego na północy Portugalii regionu Minho. Produkuje poważniejsze vinho verde, nie tak lekkie i proste, jak większość win z tej apelacji. To 100% alvarinho pachnie cytrusami i owocami tropikalnymi, a bukiet jest wzbogacony o aromaty ziołowe. Na podniebieniu jest zrównoważone, dobrze kwasowe, pozostawia posmak brzoskwini i marakui. Świetne wino do sałatek z owocami morza, dań kuchni azjatyckiej. Tego wina niestety nie sfotografowaliśmy.
Przepis na sałatkę z karmelizowaną gruszką i serem kozim znajdziecie u Doty Szymborskiej na blogu On Egin Eta Topa.
Jak widzicie na zdjęciach kolacja była wspaniała i pyszna. Dziękuję moim współbiesiadnikom za wyjątkowy wieczór i wspaniałe chwile. Julita Strzałkowska, Dota Szymborska, Joanna Krzewińska, Monika Kucia, Marta Kosterna, Ewa Rybak, Tomek Czajkowski i Manuel Maioral – uwielbiam spędzać z Wami czas, a szczególnie taki, gdy jest dużo pysznego jedzenia i dobre wino 😉
Wielkie podziękowania dla Złoto Hiszpanii – Wasze produkty sprawiły, że tego wieczoru doznaliśmy wyjątkowych przeżyć smakowych. Przenieśliśmy się do słonecznej Hiszpanii!
Portugalia Gourmet – wina od Was dopełniły tę kolację i dzięki nim stała się po prostu doskonała!:)
Was kochani zapraszam do odwiedzania mojego bloga, już wkrótce będą kolejne opowieści hiszpańskie.
Zdjęcia, które tu widzicie wykonałam ja i Julita Strzałkowska wrzacakuchnia.pl
