Polędwica wołowa z kaparami i anchois
Dzisiaj proponuję mięso. Żebyście nie myśleli, że ja tylko makarony przyrządzam.
Mięso jest wyjątkowe, bo to polędwica wołowa z krowy limousine. Hodowanej przez moich cudownych sąsiadów, którzy czasem robią nam wspaniałe prezenty w postaci najlepszego mięsa.
Przyrządziłam ją z sosem z wytrawnym białym winem, które wbrew powszechnym przekonaniom – doskonale komponuje się z mięsem czerwonym. Oprócz wina w sosie znalazły się kapary, anchois, marchew, cebula i seler naciowy.
To moja propozycja na danie główne w konkursie BlogerChef. Może zechcecie zagłosować? Link pod przepisem.
Polędwica wołowa z kaparami i anchois
Przyrządzenie:
Marchew, selera naciowego i cebulę pokrój w małą kostkę.
W dużej patelni rozgrzej oliwę i zrumień polędwicę na dużym ogniu. Dodaj cebulę, marchew i selera. Dopraw solą i pieprzem. Nie dawaj za dużo soli, bo anchois są słone. Dobrze zamieszaj i smaż 5 minut.
Wlej wino, przykryj patelnię i duś, często obracając mięso, około 30 minut.
Gotową polędwicę wyłóż na deskę do krojenia.
Patelnię zdejmij z ognia, dodaj do warzyw kapary i anchois. Wszystko przełóż do robota kuchennego i drobno posiekaj.
Polędwicę pokrój w plastry. Podgrzej zmiksowany sos i polej nim mięso. Podawaj od razu.
Smacznego!