Muszle zapiekane z krewetkami i cykorią w sosie piwnym
Trzeci przystanek w mojej makaronowej podróży po Europie znajduje się w Belgii.
Nie krótko zastanawiałam się, jaką makaronową potrawę przygotować, ponieważ kuchnia belgijska nie słynie raczej z zamiłowania do potraw z makaronem.
Podstawą kuchni belgijskiej są dwa produkty – cykoria i piwo. Jada się również mnóstwo frytek, potraw z ziemniaków, dziczyznę, owoce morza i grzyby. Idealną przekąską do piwa są różnorodne sery. W ich kuchni nie może również zabraknąć wędlin i musztardy.
Moja belgijska wariacja na temat makaronu udała się wyjątkowo i pysznie.
Proponuję muszle makaronowe faszerowane usmażoną cykorią z czosnkiem i krewetkami, zapieczone z sosem z belgijskiego piwa (nazwa niezbyt ładna, ale piwo pyszne – Delirium Tremens), sera Baas Gansendonck i musztardy.
Wybrałam belgijski ser Baas Gansendonck, ponieważ podczas dojrzewania przemywany jest belgijskim piwem Gansendonckbier. Nabiera wtedy wyrazistego aromatu i intensywnego smaku. To pół-miękki ser z surowego mleka owczego, który pokryty jest żółto-pomarańczową skórką, a wnętrze ma jasne i elastyczne. Produkowany jest na farmie w północnej GodvergetenZeleLangestraat w regionie Flandria w Belgii. Polecam go, bo jest naprawdę wyjątkowy.
Piwo natomiast, które pasuje mi do tej kombinacji, to Delirium Tremens. To mocne piwo gorzkie z nutą pieprzową, o bardzo agresywnym smaku. Poza smakiem, który jest wyjątkowy, bardzo podoba mi się butelka – stylizowana na ceramiczną i etykieta w tonacji błękitno-różowej z charakterystycznymi słoniami.
Do mieszanki sera i piwa proponuję musztardę Dijon – uwierzcie, to połączenie smaków jest niesamowite. Zresztą, koniecznie spróbujcie tego w domu.
Muszle są oczywiście kupione, niestety nie mam jeszcze takich zdolności kulinarnych aby przygotować je sama. Kupiłam jednak te z wysokiej jakości mąki i do tego w 3 kolorach – czarnym, czerwonym i zielonym.
Muszle zapiekane z krewetkami i cykorią w sosie piwnym
