Jeśli systematycznie czytacie mój blog to zauważyliście zapewne, że biorę udział w konkursie „Z moim kuchennym pomocnikiem” prowadzonym na portalu Zblogowani.pl. Dzisiaj jest ostatni dzień konkursu i bardzo zależało mi, aby przygotować danie wyjątkowe. Oczywiście do każdego zgłoszonego przeze mnie przepisu przykładałam się z całego serca, ale jakoś tak na zakończenie chciałam przyrządzić danie, z którego będę mogła być bardzo dumna. To, co uwielbiam, to zdecydowanie owoce morza. Wybrałam małże św. Jakuba. Są bardzo specyficzne i delikatne w smaku, mają miękką, ale stanowczą strukturę (jeśli można tak to nazwać). Są jedyne w swoim rodzaju. Smakują najprościej przygotowane – usmażone i podane np. z sosem z masła ziołowego. Chciałam jednak przygotować je niebanalnie. Po niekrótkim przemyśleniu postawiłam na szaszłyki z przegrzebków owiniętych w wędzony boczek, podane na puree z zielonego groszku i pesto ze szpinaku. Danie wyszło obłędnie pyszne! Nawet nie wiecie, jaką przyjemność sprawiło mi przyrządzenie go, nie mówiąc o jedzeniu.
Do przygotowania szaszłyków z przegrzebków niezbędny jest dobry blender. Mój jest dosyć kiepski i stary i musiałam się trochę namęczyć, żeby uzyskać odpowiednią strukturę puree z zielonego groszku (szczerze to nie wyszło mi ono idealnie gładkie). Jestem przekonana, że z blenderem Braun MQ9 udałoby mi się to błyskawicznie, bez żadnych problemów. Dobrze by było mieć takiego pomocnika w kuchni…
Szaszłyki z przegrzebków zawiniętych w boczek na puree z zielonego groszku i pesto ze szpinaku
Przyrządzenie:
Jeśli masz mrożone przegrzebki najlepiej, gdy rozmrozisz je uprzednio przez noc w lodówce, a potem wyjmiesz na durszlak. Następnie bardzo dobrze osusz je ręcznikiem papierowym. Świeże przegrzebki wyjmij z muszli otwierając muszlę nożem. Oczyść małże, umyj zimną wodą i osusz ręcznikiem papierowym.
Przygotuj pesto ze szpinaku. Używając dobrego blendera (najlepiej Braun MQ9) zmiksuj wszystkie składniki. Nie miksuj pesto na gładko, dobrze, jeśli są lekko wyczuwalne składniki sosu. Sprawdź smak i ewentualnie dodaj więcej któregoś ze składników. Odstaw na bok.
W rondelku rozgrzej masło klarowane. Wrzuć posiekaną cebulę szalotkę i smaż, aż się zeszkli. Dodaj groszek mrożony i zetrzyj skórkę ze sparzonej uprzednio cytryny. Dopraw solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Zmniejsz ogień, przykryj rondelek i duś groszek, aż zmięknie. Zdejmij z garnuszek z ognia. Do groszku dodaj serek twarogowy, wymieszaj i używając blendera (Braun MQ9 😉 ) zmiksuj puree na gładką masę.
Plasterki boczku wędzonego podsmaż na suchej patelni. Nie smaż ich zbyt długo. Muszą pozostać elastyczne, aby mogły „opleść” przegrzebki. Zdejmij z patelni i odstaw do ostudzenia.
Każdego przegrzebka owiń plasterkiem boczku i delikatnie nabijaj po trzy małże na drewniane patyczki do grilla. Nie sól małży. Smak smażonego wędzonego boczku jest na tyle intensywny, że sól jest zbędna.
Patelnię po smażeniu boczku przetrzyj ręcznikiem papierowym. Mocno rozgrzej i na dość wysokim ogniu smaż szaszłyki po 2 – 3 minuty z każdej strony.
Na talerzach połóż porcje puree z zielonego groszku (podgrzanego), szaszłyki z przegrzebków i pesto ze szpinaku. Podawaj od razu.
Smacznego
