Uwielbiam kergulenę. To wyjątkowo delikatna ryba, z pysznym mięsem i małą ilością ości. Rzadko się zdarza, że można ją kupić u nas świeżą, ale to nie szkodzi, bo i tak jej smak, nawet mrożonej, wygrywa. Kergulena pieczona to mój pomysł na dzisiejszy przepis. Nafaszerowałam ją ziołami, migdałami i świeżym chrzanem. Owinęłam boczkiem i upiekłam w piekarniku. Jako dodatki proponuję młode marchewki gotowane na parze i kaszę pęczak z ziołami i startą skórką z cytryny. Zapraszam na przepis na zdrowy i pełnowartościowy obiad.
Kergulena pieczona zawinięta w boczek
Przyrządzenie:
Mrożone ryby rozmróź w lodówce. Świeże wypatrosz i umyj pod zimną wodą.
W moździerzu utrzyj składniki na marynatę. Nadziej nią i ryby i natrzyj. Odstaw na 1 godzinę.
Kaszę pęczak ugotuj wedle instrukcji na opakowaniu. Odcedź i odstaw.
Nastaw piekarnik na 190 stopni.
Ryby owiń plasterkami boczku wędzonego. Przełóż do naczynia żaroodpornego i wstaw do piekarnika na 15 – 20 minut.
Oskrob marchewki i ugotuj na parze.
Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek. Dodaj kaszę pęczak, tymianek, skórkę z cytryny i sól do smaku. Podgrzej i wymieszaj dokładnie.
Upieczoną rybę podawaj od razu z kaszą pęczak i ugotowanymi al dente marchewkami.
Smacznego