W restauracji Blue Cactus byłam wiele razy. Nigdy się nie zawiodłam, dlatego pomyślałam, że będzie to idealne miejsce na świętowanie urodzin partnera mojej siostry oraz imienin moich i mojej siostry. Zwłaszcza, że na kolację wybieraliśmy się z dziećmi, a restauracja Blue Cactus jest zdecydowanie dla nich przyjazna. Jak było, czy polecam to miejsce przeczytacie i zobaczycie na zdjęciach w tym poście.
Meksykańska restauracja Blue Cactus w Warszawie
Na stronie internetowej restauracji możemy przeczytać:
„Jesteśmy restauracją amerykańską w segmencie casual specjalizująca się w kuchni Tex-Mex. Tex Mex jest kuchnią pogranicza Teksasu i północnego Meksyku. Jest jednym z bardziej popularnych tematów kulinarnych wśród Amerykanów, a od 20 lat również wśród Polaków.
Nasze menu zawiera także wpływy kuchni Southwest – czyli południowego zachodu Stanów Zjednoczonych. Powstaliśmy 1996 roku i od razu zyskaliśmy uznanie wśród gości, których większość stanowili ludzie biznesu – głównie ze USA – szukający nieformalnych przestrzeni z dobrą kuchnią.”
Zatem udając się do Blue Cactus w menu spodziewajcie się dań iście meksykańskich oraz amerykańskich. Nie zabraknie nachosów, pikantnych skrzydełek z kurczaka, quesadillas, tacos, burgerów, steków, fajitas czy burrito.
Menu i karta win
W restauracji jest główna karta dań, menu specjalne (sezonowa oferta), menu na lunch, kids menu, karta deserów, napoje i alkohole oraz karta win.
W karcie głównej mamy do wyboru 8 przystawek, 5 propozycji taco, 4 sałatki, 4 zupy i chili, 4 klasyki Tex-Mex, 5 dań bbq i grill, 3 rodzaje steków z Angusa oraz 3 burgery do wyboru.
W menu specjalnym (letnie menu) jest 6 pozycji. W kids menu jest zupa pomidorowa, 5 dań głównych do wyboru oraz 3 desery. W karcie deserów jest 7 słodkich możliwości. Karta win jest obszerna, możemy wybrać wina białe, czerwone, musujące i szampany. Znajdziemy wina hiszpańskie, argentyńskie, chilijskie, amerykańskie, bułgarskie, niemieckie, z RPA oraz włoskie.
W restauracji Blue Cactus serwowane są świetne drinki, o czym mieliśmy okazję się przekonać podczas kolacji. Obowiązkowo jest kilka rodzajów Margarity, nie mogło zabraknąć Tequili, drinków klasycznych jak np. Mojito, jest też Martini w różnych postaciach, Collins, burbony, whiskey, wódki, piwa i napoje.
Co zamówiliśmy
Niemalże wszystkie pozycje z menu zachęcają do ich jedzenia, dlatego niełatwo złożyć zamówienie. Na szczęście byliśmy w dużym gronie i postanowiliśmy wszystkim się dzielić, żeby móc wielu dań spróbować.
Na przystawki zamówiliśmy chipsy kukurydziane z guacamole, salsą fresca i salsą serową, Cactus Combo Plate czyli wings of fire, pierożki filo, chicken taquitos, pepper poppers, Cactus quesadillas, potato skins. Jedliśmy także taco z wołowiną i chorizo oraz smoked chicken enchilada.
Na dania główne poprosiliśmy o Cactus filet, ribeye steak, burgera The Best oraz z sezonowej karty krewetki marynowane w pomarańczach, zawijane w boczku, grillowane i podane z komosą ryżową i salsą mango-habanero. Dzieci wybrały naleśniki z serkiem kremowym i podjadały chipsy kukurydziane.
Nie mogliśmy nie spróbować deserów. Dzieci standardowo zamówiły lody, a my brownie i churros.
Przystawki
Chipsy kukurydziane w restauracji Blue Cactus przygotowywane są na miejscu co widać i czuć. Są cienkie i chrupiące. Doskonale smakują z przepysznymi dodatkami – salsą serową i fresca, a guacamole jest genialne! Obżeraliśmy się nimi z wielką przyjemnością. Celowo użyłam słowa obżeraliśmy, bo inaczej tego nie można nazwać 🙂 Cactus Combo Plate również nie zawiodło. Ogromna porcja naprawdę fajnych przystawek. Ostre skrzydełka z kurczaka, piekielnie ostre (według mnie) papryczki jalapenio, chrupiące pierożki filo z nadzieniem z kurczaka, świetne quesadillas z ciągnącym się serem, ziemniaczki zapiekane z serem podane ze śmietaną i szczypiorem i taquitos z kurczakiem, czyli zawinięte małe tortille wypełnione nadzieniem z kurczaka i smażone tak, że są fajnie chrupiące.
Taco z wołowiną i z chorizo świetne. Doprawione w punkt, ciasto idealne. Smoked Chicken Enchilada to domowej roboty tortille kukurydziane z wędzonym kurczakiem, kukurydzą i serem zapiekane z sosem Mole. Pyszności. Problem w tym momencie nastąpił taki, że po takiej dawce przystawek zastanawialiśmy się czy będziemy w stanie zjeść coś jeszcze 🙂
Dania główne
Choć byliśmy mocno najedzeni po przystawkach to nie mogliśmy odmówić daniom głównym, które prezentowały się bardzo apetycznie (widać to chyba na zdjęciach). Okazało się, że nie tylko wyglądały pysznie, ale tak też smakowały. Krewetki bardzo fajnie skomponowane smakowo, nie przeciągnięte. Doskonała salsa mango – habanero. Burger z idealnym soczystym mięsem rozpływał się w ustach. Oba steki – petarda! Przygotowane w punkt – to też widać na zdjęciach. Dzieci zajadały się naleśnikami – jadły, aż im się uszy trzęsły. Jednym słowem – mistrzowska uczta!
Desery
Co do deserów dzieci czyli lodów to chyba nie ma wątpliwości, że smakowały. Nie wiem czy jest w ogóle taki deser, który nie smakuje dzieciom? Nasze brownie i churros były przesmaczne! Brownie ciepłe, miękkie, czekoladowe – po prostu bajka. Churros takie jakie być powinny – delikatne, ale lekko chrupiące + sos czekoladowy. To było idealne zwieńczenie kolacji.
Wystrój, klimat, obsługa
Restauracja Blue Cactus jest ogromna. To duży plus, bo można w niej organizować wiele przeróżnych imprez – czy to imprezy firmowe, integracyjne czy duże rodzinne. Poza tym, do restauracji przychodzi wiele osób, niedługo po tym jak przyszliśmy zaczęły zapełniać się wszystkie stoliki wokoło nas. Restauracja Blue Cactus jest bardzo ładnie urządzona – w stylu meksykańskim, kolorowa i pozytywna.
Co dla mnie najważniejsze – w restauracji jest duża sala zabaw dla dzieci i plac zabaw w ogródku. No i hit – oferta Free Kids Menu w weekendy. Przy zamówieniu dorosłego goście nie płacą za posiłki dla dzieci. Przez cały tydzień natomiast w restauracji Blue Cactus honorowana jest Karta Dużej Rodziny, która daje to 10% zniżki na całe zamówienie. Dla naszej rodziny to jest naprawdę coś. W weekendy są też animatorki dla dzieci.
W piątki i soboty w restauracji grana jest muzyka na żywo. Przy restauracji Blue Cactus jest też duża dwupoziomowa sala klubowa Iguana, w której można zorganizować imprezę.
Kolejnym hitem restauracji jest grill opalany drewnem! Na głównej sali jest przeszklona przestrzeń, za którą kucharze grillują mięso dla gości. Możemy zobaczyć jak nasze mięso jest przygotowywane.
Obsługa kompetentna i profesjonalna. Czuliśmy się wspaniale, bardzo rodzinnie. Tak jak wspomniałam na początku wpisu – partner mojej siostry miał tego dnia urodziny, powiedziałam o tym załodze i przygotowali dla niego wspaniałą niespodziankę! Dostał kawałek tortu ze świeczką. Bardzo się ucieszył, bo zupełnie się tego nie spodziewał.
Co jeszcze
Doskonałe jedzenie musi mieć dobrego partnera – dobre wino, drinka czy inny alkohol. I tego w restauracji Blue Cactus nie zabrakło. Piliśmy same pyszności. Margarita truskawkowa zdecydowanie rządzi, co już dawno temu wiedziałam. Tym razem barman przygotowywał dla nas także świetne kwaśne shoty – świetnie trafił w nasze smaki.
Jak bez trudu zapewne widzicie restauracja Blue Cactus to miejsce zdecydowanie godne polecenia. Ja jestem zachwycona i na pewno wiele razy będziemy tam gościć.
Restauracja Blue Cactus
ul. Zajączkowska 11
00-785 Warszawa