Kotlety jagnięce z szałwią
Jak wiadomo, dobre danie to nie połączenie jak największej ilości składników i struktur. Oczywiście, często powstają też mistrzowskie potrawy mocno kombinowane, ale nie są one codziennością. Tak naprawdę liczy się wysokiej jakości składnik i nic więcej nie potrzeba. Doprawiony w staranny sposób i należycie przygotowany.
Dobry stek na przykład nie potrzebuje wymyślnych dodatków. Tak samo jest z mięsem, które przedstawiam Wam w tym przepisie. Są to piękne i dorodne kotlety jagnięce. Te, które widzicie tutaj na zdjęciach kupiłam w Boucherie de Varsovie – jednym z najlepszych miejsc na zakupy mięsne (i nie tylko – koniecznie popatrzcie na super wina) w Warszawie.
Tak wysokiej jakości mięso wymaga poprawnego doprawienia, ale w nieprzekombinowany sposób. Do jagnięciny doskonale pasuje świeża szałwia. Nie może być byle jaka, dlatego najlepsza będzie szałwia od Baziółki. Powszechnie wiadomo, że wszystkie ich zioła są wolne od pestycydów oraz chemicznych dodatków. Teraz pytanie, jak przygotować kotlety jagnięce z szałwią? – odpowiedź poniżej.
Kotlety jagnięce z szałwią
Przyrządzenie:
Posiekaj listki szałwii – na dwa kawałki kotletów, po posiekaniu miałam dużą łyżkę zioła. Do tej ilości mięsa zużyłam 2 posiekane ząbki czosnku.
Zatem wymieszaj dokładnie posiekane ząbki czosnku z posiekanymi listkami szałwii, oliwą z oliwek, solą i pieprzem.
Powstałą marynatą natrzyj kotlety jagnięce z dwóch stron i wstaw do lodówki.
Po tym czasie wyjmij kotlety i odstaw na 15 minut, niech nabiorą pokojowej temperatury.
Smaż kotlety na mocno rozgrzanej patelni grillowej. Czas oczywiście zależy od ich grubości, ale jest to średnio po około 4 minuty z każdej strony.
Kotlety jagnięce z szałwią odstaw na 1 minutę, aby odpoczęły i zjadaj natychmiast, bo są pyszne i musisz jak najszybciej spróbować! Możesz podać je z puree ziemniaczanym bądź opiekanymi ziemniaczkami. Mi wystarczyły wstążki z dwóch surowych kolorów marchewek. Zrobiłam je za pomocą obieraczki do warzyw.
Smacznego!