Choć pogoda piękna za oknem i cudownie świeci słońce, nienajlepszy mam nastrój niestety. Potrzebuję wakacji i totalnego odpoczynku. Prawdziwego nic nierobienia. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się wyjechać gdzieś z dziećmi i rodzinnie, spokojnie zrelaksować. Tymczasem, pozostając w marzeniach, wybieram się do moich ukochanych Włoch i na włoskie właśnie smaki Was zapraszam. Karczochy faszerowane tuńczykiem z serkiem ricotta i parmezanem. Z pyszną włoską oliwą z oliwek, rzecz jasna.
Karczochy faszerowane tuńczykiem
Przyrządzenie:
Nastaw piekarnik na 180 stopni.
Skrop karczochy sokiem z cytryny i gotuj w osolonej wrzącej wodzie przez 15 minut.
Odcedź, wysusz i otwórz rękami centralne liście karczochów. Przypraw je solą, skrop oliwą z oliwek, włóż do naczynia żaroodpornego, przykryj i piecz przez 10 minut.
Ubij jajka ze śmietaną. Dodaj serek ricotta, tuńczyka z puszki – prawie w całości odsączonego z oliwy, natkę pietruszki i parmezan. Zamieszaj i dopraw solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Nadziewaj karczochy pastą z tuńczyka. Włóż ponownie do naczynia żaroodpornego, przykryj i wstaw do piekarnika na kolejne 30 minut.
Karczochy możesz wcześniej obrać z zewnętrznych liści, ale moim zdaniem, największą przyjemnością jest odrywanie liści już w trakcie jedzenia. Nie nadają się one oczywiście do spożywania, bo są zbyt twarde. Należy dostać się do ich serc, które są pyszne, miękkie i delikatne.
Smacznego
