Konkurs Fusion w kolorach #omnomnom, organizowany na portalu durszlak.pl to nie lada wyzwanie. Nagrody są fantastyczne, pomysł też niczego sobie. Niełatwy dla mnie, bo przepisów na makarony stworzyłam już ogromne ilości. Tym razem musi to być coś wyjątkowego i niebanalnego. Kuchnia fusion i makaron… – z największym przekonaniem uważam, że przygotowałam danie idealne, które doskonale „wpasowało” się w temat zadania. Piękne, pyszne i kolorowe.
Zapraszam serdecznie na makaron spaghetti w wersji fusion
Przyrządzenie:
Makaron ugotuj prawie al dente, w osolonej wodzie.
Odkrój część pomarańczy – tak na wysokości 3/4 i wydrąż miąższ. Wyciśnij z niego sok do miseczki.
Tuby kalmarów umyj pod zimną wodą i osusz ręcznikiem papierowym. Nożem z każdej tuby wykrój długi pasek kalmara – coś na kształt długiego spaghetti (oczywiście zdecydowanie grubszego).
1/4 soku z pomarańczy zmieszaj z sosem ostrygowym, świeżo zmielonym czarnym pieprzem i solą (nie dużo, bo sos ostrygowy jest dość słony). Do marynaty włóż kalmary.
Plasterki kiełbasy chorizo upiecz w piekarniku do chrupkości.
Na patelni rozgrzej masło klarowane. Dodaj czosnek i po chwili pokrojone w paseczki pomidory suszone i kapary. Smaż razem chwilę. Dolej pozostały sok z pomarańczy. Smaż około 5 minut. Dolej mleczko kokosowe i po chwili dodaj ser manchego. Zamieszaj. Gdy ser się rozpuści dopraw sos solą i pieprzem. Do sosu dolej łyżkę wody z gotowania makaronu.
Odcedzony makaron dodaj do sosu. Zamieszaj wszystko dokładnie razem.
Kalmary odsącz nieco z marynaty i usmaż na rozgrzanym maśle klarowanym.
Makaron podawaj w wydrążonych pomarańczach razem z chipsami z chorizo. Obok ułóż kalmary przybrane kiełkami rzodkiewki.
Smacznego!:)