2 kwi 2013
Witam po Świętach. W ciągu świątecznych dni nic nie pisałam, na to kompletnie nie miałam czasu. Święta w moim domu są bardzo rodzinne, nie miałabym możliwości ani też chęci „siedzenia” przed komputerem. W takie dni wolę całkowicie odpocząć i oddać się „rodzinnej sielance”. W zakładce „Moja rodzina” dodałam kilka zdjęć moich cudowności- zapraszam oczywiście.
Razem z tą sielanką również odpuszczam sobie zupełnie jakiekolwiek diety i myślenie o zdrowym i nietłustym odżywianiu. Dlatego dzisiaj należy zjeść coś lżejszego. Postanowiłam przyrządzić kalmary po wietnamsku. To bardzo łatwe i szybkie danie.
Pozostaję w temacie klimatów i smaków wakacyjnych. Tym razem Włochy i moja wersja toskańskiej słynnej sałatki. Panzanella, bo o niej mowa, to sałatka przeważnie składająca się z pysznych słodkich dojrzałych pomidorów, czerwonej cebuli, czerstwego chleba, oliwy z oliwek i octu balsamicznego. Jak to we włoskich daniach – nie chodzi o ilość, ale o jakość składników. […]
Jeśli jesteście ze mną tutaj choć trochę to z pewnością wiecie, że moją największą miłością jedzeniową są owoce morza! Nie od dzisiaj wiadomo, że gdybym miała dostęp codziennie do świeżych ryb i owoców morza to mogłabym nie jeść nic innego. Świeżość i prostota w tym wypadku są najważniejsze. Uwielbiam kalmary w panierce z sosem aioli […]