Pod koniec zeszłego roku miałam przyjemność brać udział w wyjątkowych warsztatach kulinarnych. Maciej Nowicki – szef kuchni w Muzeum Pałac w Wilanowie oraz Alain Budzyk – właściciel Le Bistro Rozbrat poprowadzili spotkanie, które niemalże zabrało uczestników w wyjątkową kulinarną podróż do Francji. Przybliżyli nam historię kilku produktów francuskich, dowiedzieliśmy się jak przyrządzać typowe delikatesy francuskie, jak np. ostrygi i oczywiście kosztowaliśmy pysznych potraw z idealnie do nich dobranymi winami. Warsztaty dobyły się w Le Bistro Rozbrat – francuskiej klimatycznej restauracji w Warszawie.
Warsztaty rozpoczęliśmy od przygotowywania ślimaków, które przyjechały do nas prosto z Burgundii.
Jadłam kilka razy ślimaki. Przyznam, że różne miałam do tej pory odczucia smakowe po ich próbowaniu. Częściej jednak chyba mi nie smakowały, nie były dobrze przyrządzone. Tym razem oprócz konsumpcji miałam poważniejsze zadanie – oczyszczenie ślimaków i przygotowanie z nimi potrawy. Nie było to dla mnie zadanie łatwe ze względu na to, że niestety ślimaka trzeba zabić „na żywca”. Przełamałam się jednak i wykonałam swoje zadanie na piątkę. Czyszczenie ślimaków nie wymaga wielkich zdolności kulinarnych, ale odwagi i cierpliwości, bo trzeba się trochę przy tej czynności nadłubać. Warto jednak było. Przygotowaliśmy je po burgundzku (ślimaki były w końcu z Burgundii;) – tj. zapieczone w muszli z masłem, czosnkiem i natką pietruszki.
Następne w kolejce czekały ostrygi.
Otwierania ostryg uczył mnie kiedyś Kurt Scheller, potem jeszcze kilka razy to robiłam. Nie jest to super łatwe zadanie. Na pewno trzeba być uważnym, aby nie wbić sobie bardzo ostrego noża w rękę. Przyznaję, że zdarzyło mi się skaleczyć podczas tej czynności. Dlatego bardzo ważne jest, aby mieć ściereczkę, przez którą będziemy trzymać ostrygę. Uchroni nas ona przed ewentualnym obrażeniem. Potrzebny nam będzie oczywiście także specjalny nóż do otwierania ostryg.
Ostrygę połóż na ściereczce wklęsłą częścią do dołu. Ostrze noża wbij w szparę pomiędzy muszlami.
Ruszaj nożem na boki, aż usłyszysz charakterystyczny dźwięk i otworzysz muszlę.
Przetnij mięsień, który łączy muszle i delikatnie zdejmij górną muszlę. Nożem odetnij ostrygę od dolnej muszli i przewróć ją na drugą stronę – tak ładniej się prezentuje. Uważaj, aby nie wylać z niej wody.
Ostrygi możesz jeść świeże skropione tylko sokiem z cytryny. Na warsztatach przygotowaliśmy je z szalotką, octem winnym i sokiem z cytryny. Były bardzo dobre! Według mnie do nich obowiązkowy jest świeżutki chlebek z masłem:) Świetnie smakują także gotowane, smażone czy zapiekane np. pod sosem beszamelowym.
Po takich wspaniałych francuskich delikatesach czekała nas wołowina – tatar po francusku.
Przyrządza się go bardzo podobnie jak u nas. Różnica polega na grubości siekania mięsa – we Francji nie sieka się go tak drobno jak w Polsce. Dodaje się także trochę ketchupu. Początkowo nie chciałam użyć tego składnika w swojej porcji, ale dałam się namówić i przyznaję, że zmienił on smak tatara. Dodał odrobiny słodkości, co sprawiło, że tatar nabrał zupełnie innego, ciekawego i bardzo pysznego smaku.
W Polsce tatar spożywany jest jako przystawka. We Francji natomiast jest to danie podawane z frytkami lub ziemniakami pieczonymi i sałatką.
Na deser przygotowywaliśmy i jedliśmy czekoladki marcepanowe.
Raz jeszcze wielkie dzięki dla Alaina Budzyka właściciela Le Bistro Rozbrat za tak wspaniałą gościnę w swoich progach, ciekawą naukę i stworzenie wyjątkowego klimatu. Dziękuję także Maciejowi Nowickiemu – z Tobą Maciek wszystkie spotkania są niezapomniane – Twoja wiedza, umiejętności i doświadczenie jakie posiadasz sprawiają, że chce się Ciebie słuchać, gotować z Tobą, pić i jeść w nieskończoność;)
Pozdrawiam wszystkich uczestników spotkania – uwielbiam Was wszystkich i do zobaczenia na kolejnych warsztatach for sure;) – Julita (wrzacakuchnia.pl), Bartek (przepisy.com), Asia (odczarujgary.pl), Magda (krytykakulinarna.com), Tomek (magicznyskladnik.pl), Joanna (krolestwogarow.pl), Dota (oneginetatopa.blogspot.com).
Francuska restauracja w Warszawie? Chyba już wiecie gdzie się udać:) Gorąco zapraszam do Le Bistro Rozbrat, abyście sami mogli przekonać się o wyjątkowości tego miejsca, a Wasze podniebienia mogły poczuć smak prawdziwych świeżych francuskich delikatesów.
ul. Rozbrat 44A, 00-419 Warszawa
Zdjęcia wykonałam ja oraz Asia Matyjek (odczarujgary.pl)
