Dzisiaj pomyślałam, że przyrządzę bułeczki, które kiedyś dość często piekłam. Nie wiem właśnie dlaczego o nich zapomniałam, są takie pyszne. Dodatkowo błyskawicznie i bardzo prosto się je robi. Przygotowanie z pieczeniem nie zajmuje dłużej niż 20 minut, dlatego nawet rano, szykując się do pracy możesz je sobie przyrządzić i zjeść cieplutkie na śniadanie.
Najlepsze są oczywiście takie. Możesz je przechowywać do 2 dni, zawinęte w ściereczkę, w chłodnym miejscu. Potem, aby je podgrzać, wstaw do piekarnika nagrzanego do 180C na około 7 minut. Możesz je również zamrozić nawet na miesiąc, w szczelnej torebce lub pojemniku na mrożonki. Niech rozmrożą się w temperaturze pokojowej, a potem podgrzej je tak jak napisałam powyżej.
Jeśli chcecie aby były na słodko- możecie dodać jakieś suszone owoce (rodzynki, pokrojone śliwki, morele, borówki, żurawina)
Naprawdę polecam spróbowanie tych bułeczek, nie pożałujecie.