Smaki dzieciństwa to przeważnie smaki tzw. comfort food – jedzenia na pocieszenie.
Kiedy zastanawiałam się jaką potrawę comfort food przygotować do konkursu organizowanego przez PizzaPortal.pl. na durszlak.pl, mnóstwo pysznych dań przyszło mi do głowy, na języku poczułam smaki dzieciństwa, a w głowie przywołałam ich obrazy.
Niewątpliwie są to placki ziemniaczane ze śmietaną i cukrem, „prawdziwe” frytki z ziemniaków smażone w głębokim tłuszczu, grube, świeże pajdy chleba z masłem, śmietaną i cukrem (takie pyszności jadłam zawsze u moich koleżanek z parteru). Nawet zupa pomidorowa babci Krysi przepełniona była śmietaną. Była bardziej biała niż czerwona, ale była tak pyszna, że smaku jej nie zapomnę nigdy.
Były też takie delikatesy, które do tej pory czasem sobie przyrządzam, choć niewiele osób rozumie moje umiłowanie do tych potraw. Są to np. ciemne, fioletowe pyzy, pokrojone w plastry, usmażone na słonince. Gdy ładnie są przyrumienione, dodaje się do nich śmietanę. Uwielbiam…
Jest jeszcze makaron, który smażę również na słonince, a gdy staje się chrupki i złocisty, dodaję do niego jajka i mieszam aż się zetną.
Do konkursu postanowiłam przyrządzić jednak danie, które, jak sądzę, wiele osób przyrządzało „za młodych lat”. Są to kromki chleba obtoczone w jajku i usmażone na masełku. Najlepiej sklarowanym. Kiedyś układałam na nich plastry żółtego sera i smarowałam ketchupem. Dzisiaj postanowiłam trochę je „podrasować” i zrobić z nich jeszcze bardziej wypasione kanapki. Położyłam na nich niebieski ser pleśniowy, plaster szynki parmeńskiej, pomidorki koktajlowe i kiełki rzodkiewki. Pyszności.