Czy robiąc zakupy zastanawiacie się jakich produktów poszukujecie? Czy zależy Wam na ich jakości, chcecie wiedzieć jakiego są pochodzenia? Myśleliście nad tym jak smakuje Polska? Ja robię to za każdym razem, gdy planuję zakupy. Na pierwszym miejscu stawiam na produkt polski wiadomego pochodzenia. Nie musimy daleko szukać, aby znaleźć najwyższej jakości, pyszne i prawdziwe jedzenie.
Jak smakuje Polska
Jeśli chcecie odpowiedzieć sobie na to pytanie i ważne jest dla Was co jecie Wy i Wasi najbliżsi, wystarczy, że wybierzecie się na polskie targowiska. Jestem pewna, że znajdziecie na nich stoiska naszych polskich rolników i ukochanych babć, które w swoich domach przyrządzają niezwykłe pyszności z polskich składników.
Targowiska
Uwielbiam nasze targowiska! Ze względu na moje miejsce zamieszkania najczęściej bywam na tych w Radomiu. I wcale nie są gorsze od tych w większych miastach. Wiem, że można u nas znaleźć mnóstwo wyjątkowych smaczków. Pobliski Przytyk to zagłębie papryki, Grójec to niewątpliwie jabłka, niedaleko mojego miejsca zamieszkania znajdują się pomidorowe szklarnie. Zwracajcie uwagę skąd pochodzą składniki, które kupujecie. Wąchajcie, smakujcie, a poczujecie różnicę.
Jak wygląda mięso, które kupujecie? Nie kupujcie napompowanych ogromnych i nienaturalnych kurczaków czy mięsa zapakowanego w pudełko. Zapewniam Was, że macie dostęp do mięsa od prawdziwego rzeźnika, który na Waszych oczach będzie je porcjował, na świeżo. Walory smakowe i wartości odżywcze mięsa od zwierząt hodowlanych u naszych polskich rolników nie powinny konkurować z tymi, które pochodzą z zagranicy bądź są niewiadomego pochodzenia.
Jakiego pochodzenia są jajka, które jecie na co dzień? Moją całą rodzinę w jajka zaopatruje moja ukochana babcia Ola, która od lat wyszukuje na targowiskach jajeczne perełki. Każde pudełko z jajkami, które od niej dostajemy ma w środku karteczkę z datą zakupu oraz imieniem osoby, od której je kupiła. Choć nie poznałam niestety tych osób osobiście to wiem, że mam jajka np. od Czarnej czy dziewczyny od sera 😉 Oglądamy jajka, które jemy i wspólnie wybieramy te, które były najładniejsze i najsmaczniejsze. Nigdy nie kupiłam jajek w hipermarkecie.
Najlepsze mleko natomiast dostajemy co jakiś czas od moich sąsiadów, którzy mają niewyobrażalną ilość krów. Wiem, że mleko od nich jest najwyższej jakości i ma wartości nieporównywalne do mleka kupionego w kartonie w sklepie. Często moi sąsiedzi też częstują nas swoimi wyrobami mięsnymi: kiełbasą, kaszanką czy szynką. Tak smakuje Polska. Najlepszy pasztet z królika czy schab pieczony niewątpliwie robią moi dziadkowie. Zgodzicie się chyba ze mną, że wszystko co domowe smakuje najlepiej?
Jakie smaczki lubię najbardziej
Oczywiście bywa i tak, że sama nie mam czasu lub ochoty robić przetwory, kiszonki itd. Nie codziennie sąsiad, mój tata czy babcia przyrządzają swoje wyroby, którymi się ze mną dzielą. I właśnie takich smaczków szukam najbardziej na naszych polskich targowiskach. A jest ich na szczęście bardzo dużo. Kurczaki z wolnego wybiegu, domowe sery, masło, mleko, kiełbasy, pasztety i oczywiście różnego rodzaju przetwory. Uwielbiam domowe barszcze od ukochanych babć z targu przy ul. Wernera w Radomiu. Hitem natomiast stał się totalnie ostry chrzan od Pani Ani. Jak się okazało robi też dużo kiszonek i w domu korzysta między innymi z książki Aleksandra Barona „Kiszonki i fermentacje”. Filmik z Panią Anią możecie zobaczyć tutaj:
https://www.facebook.com/czosnekwpomidorach/videos/1418592468184543/?pnref=story
Pamiętajcie, doceniajmy i wspierajmy to co nasze, polskie.
Ten wpis powstał w ramach akcji Polska Smakuje Każdego Dnia. Więcej o niej możecie obejrzeć w tym filmie:
*wszystkie zdjęcia w tym wpisie są autorstwa Michała FotoMajk – dziękuję