Szproty na ostro
Nie dziwi Cię to zapewne, że w kolejnym moim przepisie rolę główną pełnią ryby. Powodem tego jest fakt, że już od ponad roku biorę udział w projekcie Naturalnie Bałtyckie. Tym razem przygotowałam super prosty przepis – szproty na ostro z sosem aioli. Serdecznie zapraszam.
Szprot
Mięso tej małej rybki jest białe i delikatne, a jednocześnie dość tłuste. Jest niezwykle prosta w obsłudze, ponieważ można ją zajadać w całości. Doskonale smakuje obtoczona w mące lub w cieście i usmażona na chrupko na rozgrzanym oleju. Bardzo często podawana w wędzonej formie. Świetnie sprawdza się także jako składnik past, sałatek lub po prostu na kanapkę.
Szprot – w sam raz na raz
Na początku wyjaśnijmy, jak to właściwie jest: szprot czy szprotka? Z pomocą przychodzi kampania społeczno-edukacyjna „Ojczysty – dodaj do ulubionych”. Po przeanalizowaniu słowników językowych i biologicznych wyjaśniono, że „szprot” i „szprotka” to dwa określenia tej samej ryby: „szprot” to nazwa gatunkowa, a więc termin biologiczny, a „szprotka” to potoczne, obiegowe określenie tejże ryby. Mamy więc tego „szprota” i dużo „szprotów”, mamy też tę „szprotkę” i dużo „szprotek”. Niepoprawne jest tylko łączenie tych dwóch form: nie tworzymy więc „tej szproty” ani „tych szprot”. Prawda, że proste?
Szprot należy do rodziny śledziowatych. W Bałtyku osiąga 10–14 cm. Jego ciało pokryte jest srebrnymi łuskami, niebieskawymi na grzbiecie. Głowa bezłuska, oczy z wąskimi powiekami tłuszczowymi. Przypomina młodego śledzia, ale różni się od niego szorstką krawędzią brzucha. Pływa blisko powierzchni morza, w ławicach.
Prostym i jednocześnie wykwintnym sposobem na szprota jest usmażenie go na oliwie z dodatkiem czosnku, białego wina i natki pietruszki. Tego rodzaju przekąski są popularne w kuchni śródziemnomorskiej, choć tam serwuje się bardzo podobną do naszej bohaterki sardynkę. Szprot nadaje się także wędzenia i marynowania.
W sklepach najczęściej znajdziemy szproty wędzone w oleju lub w sosie pomidorowym w postaci konserw. Warto sięgać również po rybę w takiej wersji. Produkty sterylizowane z nadwyżką spełniają wszystkie najbardziej rygorystyczne normy żywieniowe oraz prawne. Ponad 40 dyrektyw wspólnotowych reguluje proces produkcji, począwszy od połowu ryb, a skończywszy na sprzedaży gotowych produktów. W trakcie procesu produkcyjnego nie stosuje się ani konserwantów, ani substancji ulepszających. Konserwa rybna zachowuje więc wszystkie wartości odżywcze ryb, a ryzyko jej zepsucia jest ograniczone, ponieważ przetworzony produkt rybny pozbawiony jest wszelkich drobnoustrojów.
Szproty – jak się za nie zabrać?
Szproty są wyjątkowo proste w obsłudze. Nie trzeba czyścić ich z łusek, ściągać skóry lub filetować. Ze smakiem są jadane w całości. Wystarczy pozbawić je głów i ogonków. Oczywiście, jeśli komuś bardzo zależy i ma zręczne palce może „pobawić się” w usuwane ości. Należy wtedy otworzyć tuszkę i wyjąć kręgosłup, zaczynając od ogona. Szproty warto jednak jeść z delikatnymi ośćmi, ponieważ zapewniają one organizmowi solidny zastrzyk wapnia.
Oprócz tego, szproty są bogatym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, wpływających korzystnie na układ krążenia, obniżających ciśnienie i wzmacniających naczynia krwionośne. Dostarczają witaminy D, sprzyjającej prawidłowej pracy mięśni, serca i układu nerwowego oraz witaminy B12. Należą do ryb stosunkowo tłustych (ponad 10% tłuszczu), są więc wysokokaloryczne (ponad 160 kcal). Jednakże zawierają doskonałe lekkostrawne pełnowartościowe białko. Podobnie jak w przypadku wielu innych gatunków ryb, mięso szprota pomaga uzupełnić niedobory wapnia, fosforu, magnezu czy cynku.
Szproty na ostro – przepis
Przyrządzenie:
Przygotuj sos aioli. Do miseczki włóż żółtka, dodaj wyciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz. Wrzuć filecik anchois. Wszystko zmiksuj blenderem. Cały czas miksując (najlepiej blenderem), dolewaj cienkim strumieniem oliwę z oliwek, wodę, potem wlej sok z cytryny. Sos powinien mieć lekko gęstą konsystencję.
Szproty oczyść – natnij je delikatnie wzdłuż na dole i wyjmij wnętrzności. Ryby umyj dokładnie zimną wodą i osusz ręcznikiem papierowym. Skrop sokiem z cytryny. Wymieszaj ze sobą wszystkie suche przyprawy i dokładnie obtocz w nich szproty. Włóż do naczynia żaroodpornego i piecz w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 15 minut.
Szproty na ostro podawaj od razu, gorące i maczaj w sosie aioli.
Smacznego
Przepis ten powstał w związku z moim udziałem w projekcie Naturalnie Bałtyckie. Więcej moich przepisów z rybami bałtyckimi znajdziecie tutaj: