Pod koniec lutego przy ulicy Wilczej w Warszawie została otwarta restauracja z tajskim street foodem. Uwielbiam azjatyckie smaki, dlatego bardzo ciekawa byłam tego miejsca i szybko poszłam sprawdzić jak jest. Restauracja Too Thai robi wrażenie już od wejścia, o wszystkim napiszę Wam w tym tekście.
Nowa restauracja Too Thai
Wnętrze restauracji jest przepiękne! Na ścianach znajdują się ręczne malowidła wykonane przez Bartka Kiełbowicza. Na sufitach zwisają elektryczne kable, jest mnóstwo kolorów i neonów. Toalety imitują wnętrze autobusu. Stoły i krzesła są proste bez zbędnego kombinowania. Klimat jest niesamowity, jak w tłocznym Bangkoku, w którym jeszcze niestety nie byłam, ale zamierzam to zmienić.
Menu i ceny
Szefem kuchni w restauracji Too Thai jest Sławek Wojtysiak. W menu zaproponował 18 pozycji, danie dla dzieci oraz dwa desery. Cena talerzyka waha się od 15 pln do 31 pln. W związku z dobrą ceną, aż prosi się o to, żeby zamówić więcej potraw, do podziału. Tak bardzo lubię jeść, gdy wszyscy przy stole mogą razem skubać.
W restauracji Too Thai byłam dwa razy i jadłam tam już prawie wszystko co jest w karcie. Mogę zatem podzielić się z Wami moją opinią co do potraw tam serwowanych.
Tatar
W związku z tym, że jestem ogromną fanką tatara, jak jest w menu, zamawiam zawsze. Tak więc dwa razy byłam i dwa razy jadłam tatara. Czepialscy mogą się przyczepić, że to żadne tajskie danie i może mają rację, ale czy to jest ważne? Ważne, że ma smakować, a w tym temacie błędu nie było. W restauracji Too Thai posiekana wołowina podawana jest z tajską pastą miso, musztardą francuską, aioli kolendrowym, wiórkami kokosowymi i chipsami krewetkowymi. Bardzo dobrze przygotowane mięso, a to połączenie smakowe jest zdecydowanie w moim guście. Cena 26 pln.
Kalmary i boczek
Chrupiące kalmary to moim zdaniem również pozycja obowiązkowa. W Too Thai całkiem spora porcja to koszt jedynie 23 pln, zatem nie ma innej opcji i trzeba zamówić. Panierowane są w mące ryżowej i podane z pikantnym aioli. Świetne, świeże, delikatne – rozpływają się ustach.
Dobry boczek też jest zawsze spoko, więc wolno pieczony z sosem z wędzonej śliwki węgierki i tamaryndowca wjechał na nasz stół dwa razy. Uczciwy smak wieprzowiny za 24 pln za porcję.
Dim sum i bulion
Dim sumy wieprzowo – krewetkowe są przepyszne. Delikatne ciasto, świetny farsz. Podane z chrupiącymi płatkami czosnku, szczypiorem, papryczką chili i sosem sojowym. Moje smaki, zdecydowanie tak. Cena 18 pln.
Jeśli macie potrzebę zjeść gorący, aromatyczny, treściwy bulion – czytajcie: jeśli na przykład jesteście na kacu – koniecznie zamówcie bulion wieprzowo – ostrygowy z warzywami, makaronem sojowym i jajkiem z woka. Pomaga i to bardzo. A jak do bulionu poprosicie o kieliszek zimnego Prosecco to już naprawa gwarantowana 🙂 Zupa tylko 16 pln.
Sałatka i wątróbka
Bardzo przypadła mi do gustu nieoczywista w smaku sałatka z białego grzyba i gotowanej wieprzowiny. Niezwykle lekka i delikatna w smaku, lekko kwaskowa z wyczuwalnym czymś fajnie chrupkim. Zapomniałam zapytać co to było, chyba jakieś pokruszone i uprażone orzeszki. To jest na pewno jedno z moich ulubionych dań w Too Thai. Porcja 23 pln.
Kiedyś nie lubiłam wątróbki, ale na szczęście doceniłam jej smak i bardzo lubię dobrze przyrządzoną. Grillowany satay z wątróbki drobiowej w mleku kokosowym z kardamonem podany z salsą z mango i ananasa to jest sztos. Jeśli jesteście fanami wątróbki koniecznie zjedzcie. Porcja za 18 pln.
Co jeszcze…
Grane było też massaman curry z krewetkami i ryżem jaśminowym (31 pln), wieprzowina z woka w sosie ostrygowym (27 pln), kurczak z woka z papryką i orzeszkami nerkowca w sosie z żółtej soi (25 pln), krewetki z ananasem i imbirem (29 pln), warzywne thai rolls (18 pln), sałatka pomelo z cukinią, ryżem jaśminowym i tajskimi ziołami (21 pln), fish cake (24 pln) i tajskie kiełbaski (22 pln).
Krewetki przygotowane w punkt – oba dania bardzo dobre. Muszę przyznać, że zapach fish cake’ów jest dosyć nieprzyjemny – bardzo intensywny rybny zapach, który może powodować, że nie będziecie chcieli ich spróbować. Jednak polecam bardzo, nie pożałujecie. Ciekawe w smaku tajskie kiełbaski, autorski przepis szefa kuchni. Świeże, chrupiące i pyszne thai rolls z warzywami, makaronem ryżowym i omletem. Wieprzowina i kurczak z woka to dania bardzo dobre – mięsa struktury jak trzeba, nie przeciągnięty kurczak (co niestety dość często się zdarza) i intensywne sosy z warzywnymi dodatkami. No i wszędzie kolendra, którą kocham!
Jak zapewne bez trudu widzicie na zdjęciach, w Too Thai jest super smacznie, kolorowo i pięknie. Jest klimat, bez dwóch zdań. Informacyjnie piszę, że jest samoobsługa, nie nastawiajcie się na kelnerski serwis. Ten mały minus nadrabiają jednak barmani, którzy przygotowują świetne koktajle.
Restauracja Too Thai
ul. Wilcza 46 Warszawa
tel. 500 420 386