V półfinał BlogerChef

W dniach 16 – 18 maja w Hotelu Zamek Lubliniec odbył się piąty, ostatni już (niestety), półfinał konkursu BlogerChef. Tym razem na konkurs przybyłam w innej roli – nie jako uczestniczka, ale jako fotoreporterka;) Nie ukrywam także, że bardzo chciałam spotkać się z ekipą BlogerChefa i ponownie poczuć ten wyjątkowy klimat. Powstaje on podczas każdego weekendu, który organizują twórcy konkursu – Kasia Szatkowska (www.wkrainiesmaku.pl) i Marek Bielski (twórca ogólnopolskiego programu promocyjnego „Doceń polskie”). Im także, po raz kolejny, dziękuję za możliwość uczestniczenia w tych niepowtarzalnych wydarzeniach. To spotkanie było dla mnie wyjątkowe również dlatego, że już bez stresu związanego z gotowaniem, mogłam oglądać, smakować, fotografować, poznawać cudownych ludzi i słuchać uważnie rad Mirka Drewniaka (szef kuchni Dworek New Restaurant i przewodniczący jury konkursu). A wiem, że te rady są bardzo cenne i na pewno przydadzą się każdej gotującej osobie w kuchni.
Jak zawsze i tym razem sponsorzy i organizatorzy zaprosili nas na cudowny, pełen wrażeń kulinarnych (i nie tylko) weekend.
W piątek, po oficjalnym przywitaniu nas przez właścicieli hotelu oraz organizatorów, szef kuchni Hotelu Zamek Lubliniec Michał Jarzombek poprowadził warsztaty „Vege – zdrowo, łatwo, szybko”.

Było bardzo pysznie, zdrowo i kolorowo.
Po warsztatach zostaliśmy zaproszeni na uroczystą kolację w Sali Hrabiego Cellarego.
Szef kuchni zaproponował nam:

Miks świeżych sałat z roladką serową i sosem malinowym

Krem porowy z kiełkami

Faszerowany pieczony pomidor z sosem śmietanowym i grillowaną polentą

Torcik hiszpański – Merenge z sosem owocowym

Zdjęcia potraw nie wyszły mi najpiękniej – nie ustawiłam dobrze aparatu – wybaczcie:)
Po kolacji odbył się pokaz wina sponsorowany przez Winnicę Fronton.

Wina były bardzo przyjemne, co sprawiło, że integracja tego wieczoru przebiegała w wesołych i pozytywnych nastrojach:)

W sobotę od godziny 9:00 rozpoczął się konkurs. W tym półfinale uczestnicy gotowali z Fit&Easy. Szefem jury był Mirek Drewniak, dwaj pozostali jurorzy to Jan Kuroń i szef kuchni Hotelu Zamek Lubliniec Michał Jarzombek.

Do V półfinału zakwalifikowali się blogerzy:

Aneta Wojciechowska
www.planeta-smaku.blogspot.com
Kinga Kręciwilk
www.prosteprzepisykulinarne.com
Angelika Knop
www.w-zielonej-kuchni.blogspot.com
Paweł Łukasik
www.gotowaniezpasja.pl
Elwira Konicka
www.pocalunkimalinowe.blogspot.com
Joanna Kozłowska
www.na4widelce.blogspot.com
Katarzyna Bułka
www.uzaleznieniwkuchni.blogspot.com
Kasia Biegańska
www.gotujzrodzinka.pl

Oczywiście zaczęło się od testu wiedzy kulinarnej.

Następnie blogerzy gotowali w cztery razy w grupach czteroosobowych. Raz jako szef zespołu, przygotowując swoje dania i trzy razy jako pomocnik szefa.

Humory wszystkim dopisywały. Uczestnicy wspaniale ze sobą współpracowali, a dania przez nich przygotowane były piękne i przede wszystkim bardzo smaczne.

Japońskie koreczki autorstwa Elwiry Konickiej.

Mus buraczany z fetą i grzankami Anety Wojciechowskiej

Kruche babeczki z kremem gruszkowo – rukolowym i orzechami włoskimi, których autorką jest Katarzyna Bułka 

Starałam się spróbować wszystkich dań, jednak nie udało mi się, bo nie tylko ja byłam zainteresowana degustacją;) Mogę na pewno stwierdzić, że wszystkie były wyjątkowe, bardzo oryginalne i pyszne. Współczułam jurorom, bo mieli naprawdę niełatwe zadanie, aby wyłonić zwycięzcę.

W oczekiwaniu na wyniki…

Po obradach jury nadszedł czas na ogłoszenie wyników.

II miejsce zdobyła Elwira Konicka (www.pocalunkimalinowe.blogspot.com). Przygotowała japońskie koreczki oraz polędwiczkę wieprzową Lady Gray z rukolowym makaronem i rukolowe Mojito.

V półfinał konkursu BlogerChef wygrała Joanna Kozłowska (www.na4widelce.blogspot.com), która przyrządziła selerowe steki z serowym tipi oraz łososia w sosie z kiszonych ogórków. Właśnie ten sos zachwycił jurorów.

Po pierwsze bardzo gratuluję Joannie, ale wszystkim należą się brawa, bo wiem ile stresu kosztuje wzięcie udziału konkursie kulinarnym, w którym gotuje się na żywo!
Wszyscy uczestnicy orzymali mnóstwo nagród od sponsorów i partnerów BlogerChef: Kenwood, Bakalland, Fit&Easy, Jan Niezbędny, Kenolux, Ole!, Appetita, Serenada, Fiskars, Winiary, Sony.
A to moja przyjaciółka z kawą od partnera strategicznego BlogerChefa – marka DeLonghi. Uważam, że piękna reklama:)
Po niedługim odpoczynku Jan Kuroń zaprosił nas na warsztaty z marką Fit&Easy.

Czekała na nas jeszcze jedna atrakcja – ciężarówki „Pars”. To specjalnie modyfikowane i zdobione pojazdy ciężarowe. Było na co popatrzeć. Wyposażenie w środku było naprawdę niczego sobie:)

Wieczorem odbyła się jeszcze kolacja i długie biesiadowanie przy stołach…
Na drugi dzień żal było wyjeżdżać, opuszczać to miejsce i pożegnać się ze wspaniałymi ludźmi. A poznałam ich dużo. Mam nadzieję, że bardzo szybko się spotkamy;)

Do zobaczenia na finale. Trzymajcie za mnie mocno kciuki, bo przyda mi się to bardzo!:) Pamiętajcie: 5 – 6 lipca w Windsor Palace Hotel w Jachrance pod Warszawą.