To już czwarta? propozycja z moich dyniowych wariacji. I wcale nie ostatnia. Mam jeszcze w zanadrzu kilka pomysłów, a wielkość mojej dyni pozwoli mi coś jeszcze z niej przyrządzić. Teraz będą kluseczki z dyni. Po włosku byłoby gnocchi, ale moje nie wyszły tak ładnie i zgrabnie jak gnocchi, dlatego są kluseczkami. Na szczęście to, że nie są zgrabne nie sprawiło, że stały się niesmaczne. Wprost przeciwnie. Są przepyszne. Mogłabym zjeść ich tony. Do nich idealnie pasuje szałwia z masełkiem i świeżo starty ser parmezan.
Kluseczki z dyni
Przyrządzenie:
Dynię ugotuj na parze.
Ziemniaki ugotuj w osolonej wodzie.
Utrzyj razem miękkie ziemniaki i dynię. Dodaj mąkę, parmezan, jajko, cynamon, gałkę muszkatołową, sól i pieprz. Wyrób ciasto rękami aż powstanie jednolita masa.
I ja tutaj mam mały problem:) Uformuj ładne kluseczki. Ciasto jest dosyć lepkie i ja przyznam, że mam trudności w uformowaniu ładnych okazów. Łyżeczką albo nożem odmierzam kawałeczki i wrzucam do gotującej się osolonej wody. Nie warto dodawać więcej mąki, bo ciasto będzie twardsze. Im mniej mąki tym lepiej.
Gotuj kluseczki aż wypłyną na powierzchnię. Odcedź.
Kluseczki z dyni podawaj z rozpuszczonym masłem ze świeżymi liśćmi szałwii oraz świeżo startym parmezanem. Posyp również świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego