Chłodnik szczawiowo szpinakowy
Kilka dni temu znalazłam książkę kucharską „Współczesna kuchnia polska”. Książka należała do mojej babci Krysi, której nie ma już niestety z nami. Tym bardziej mam do niej ogromny sentyment i będzie ze mną już na pewno na zawsze. Jak wszystkie moje książki, ale tę traktować będę zupełnie wyjątkowo.
Mnóstwo jest w niej bardzo fajnych przepisów, które zamierzam nie raz wykorzystać w mojej kuchni. Na początek jednak uwagę moją zwrócił przepis na chłodnik.
Przypomniał mi się czas kiedy babcia była jeszcze z nami, bo bardzo podobny nam przyrządzała. Nie było w nim chyba tylko orzechów. Nie umiem dokładnie stwierdzić, wtedy byłam mała i nie zwracałam uwagi na produkty zawarte w potrawach.Wiem, że był pyszny, pachnący i, jak każde danie od mojej babci, zrobione z największą miłością. I to było czuć w każdym jej daniu.
Nigdy nie widziałam takiego przepisu i jak go zobaczyłam, naprawdę zastanawiałam się czy warto pokazywać go szerszemu gronu odbiorców. Jednak moja potrzeba dzielenia się z innymi wygrała i poniżej prezentuję Wam przepis na naprawdę wyjątkowy chłodnik. Musicie tego spróbować. I koniecznie z ziemniaczkami z okrasą. I przyrządźcie go dla najbliższych, z sercem. Zobaczycie jak wszystkim smakuje.