12 wrz 2013
Filety z dorsza z sałatką z czerwonej kapusty z cheddarem i orzechami podany
W taką pogodę jak dzisiaj chciałoby się zaśpiewać za Kazikiem: „tylko zimno i pada zimno i pada na to miejsce w środku Europy”. Nie chce mi się nic zupełnie. Dobrze, że dzieci zapewniają mi nieustanną rozrywkę, bo popadłabym chyba w totalne nic nierobienie.
Gotować jednak trzeba. Lecz bez względu na pogodę, przyjemność to dla mnie wielka, dlatego w tym temacie się nie lenię.
Tym razem poszłam trochę na łatwiznę i kupiłam dorsza już wyfiletowanego – nie wiem czy prawidłowego zwrotu użyłam, jakoś „wyfiletowany” nie za bardzo mi się podoba, mam jednak nadzieję, że Wam mocno nie przeszkadza.
Filety z dorsza przygotowałam według przepisu Kurta Schellera. To był jego pomysł na przyrządzenie barweny, ale niestety ta ryba była dla mnie niedostępna i „padło” na dorsza. Za chwilę przekonacie się jakie to proste i oryginalne połączenie smaków i przyrządzenie ryby.
Do filetów polecam sałatkę z czerwonej kapusty z serem cheddar i orzechami włoskimi. Sałatka ta spokojnie może być podawana jako osobne danie. Jest kolorowa i dostarcza wielu zdrowych substancji odżywczych – idealna na zmierzającą nieubłagalnie zimę.
Fast food domowy Ta uczta to moje pierwsze dla Was opisane danie w moim nowym domu. Zaczynam od domowego fast food’u. Proponuję filety z dorsza i filety z indyka w panierce piwnej. Nauczył mnie ją przygotowywać Kurt Scheller – jest naprawdę wyjątkowa.
Deser, który Wam teraz przedstawiam to ulubiony deser mojego męża. Często w Warszawie odwiedzamy jedną z naszych ulubionych restauracji „Il Caminetto”, gdzie Marcin zawsze zamawia fondant czekoladowy.